Jude Power

To było bodajże w 45... Starożytny Związek Piromanów i Jude Power uradzili i postanowili zgładzić Hitlera, gdyż w jego ciele ukrywała się przedwieczna Dzika Świnia. Tak więc zajebaliśmy Niemcom armatę i trumnę jednego z żołnierzy. Schowałem się do tej trumny, a Żydzi przebrali się za Niemców. Za parę dni byliśmy już na Niemieckiej granicy... oczywiście w trumnie oprócz mnie były ukraińskie fajki i ruska wódka. Przemyciliśmy więc armatę wódkę i mnie (z zapałkami) przez Niemiecką granicę. Dojazd do Berlina nie zajął nam wiele czasu. Tam, w noc przed moim pogrzebem wyszedłem z trumny, opyliłem fajki i wódkę i poszedłem do Hitlera. Wystarczyła jedna zapałka i wszystko stanęło w płomieniach. Oczywiście wszyscy Niemcy się pobudzili i zauważyli, że kwatera Hitlera się pali... wychodząc myślałem, że już po mnie... ale nie Niemcy stanęli przede mną, a jeden z nich krzyknął: "Piromani pomagają Żydom". Po chwili rozległ się gromki krzyk mieszkańców Berlina: "JUDE POWER"

Wtedy postanowiłem o nazwie naszego boys bandu.